YOU THINK YOU KNOW ME?
Przed państwem HWF World Heavyweight Champion ,,The Rated R Superstar" Eeedge!!!
Na ostatniej gali Xenon nie wygrałem HWF Roster Battle Royal. Zwyciężył The Undertaker, którego nie czynię winowajcą swojej porażki, ponieważ zwycięstwo to sztuka wykorzystywania błędów. To przegrany popełnił błąd, w tym wypadku ja. Battle Royal to już przeszłość, a przede mną przyszłość, której częścią są marzenia. Moim jest kolejne zwycięstwo na Undertakerem. Pokonałem go niegdyś w Steel Cage Matchu, w Three Stages of Hell Matchu, a teraz uczynię to w Unsanctioned Matchu. Bilet do stacji ,,zwycięstwo" otrzymam po pokonaniu tajemniczego przeciwnika podczas jutrzejszej gali Flame. Kim jest? It doesn' t matter. Może to być krasnal w masce. Mogę także po raz kolejny pokonać najlepszego męskiego striptizera w historii wrestlingu, w pakiecie z jego kolegą, który jest tak rockowy jak O-Zone. Mogę pokonać także tego, który pije mleko i nie jest wielki. Mało tego, nie jest nawet średni. Ups, zapomniałem, że 6 dni temu sprawiłem, że przy szklance mleka i w kapciach będzie oglądał moje jutrzejsze zwycięstwo. Mogę pokonać debiutującego w HWF The Rocka i nie ważne, co o tym myśli. Walcząc ze mną pozna swoją rolę w HWF, a, że będzie to rola statysty to już inna sprawa, a mnie inne sprawy nie obchodzą. Jeśli będzie to konieczne, pokonam także mojego przyjaciela Steve' a Austina. Sorry, Steve, I' m ,,The Ultimate Opportunist". Pokonam Napoleona z całą jego armią, Mussoliniego z jego faszystami, Hitlera z nazistami, Godzillę i jej wszystkie dzieci, nawet Apostołów i ich rodziny. Pokonam każdego, ponieważ oportunista chce walki o z The Undertakerem. Zawsze dostaję to, czego chcę. Np. dzisiaj Maryse też chce tego samego, co ja. Jednak nie wszystkie moje plany odpowiadają innym. Może wam się wydawać, że nie podołam zadaniu, ponieważ The Undertaker także mnie pokonywał, a ja nie mogę użyć w walce Speara, ale...i have plan.
Ostatnio edytowany przez Edge (2011-03-22 14:43:21)
Offline