YOU THINK YOU KNOW ME?
Przed państwem ,,The Rated R Superstar" Eeedge!!!
Boss znowu dał o sobie znać. I bardzo dobrze, ponieważ jestem bardzo bliski zdemaskowania tego sukinsyna. HWF Cruserweight Champion Randy Orton być może nie będzie walczył na PPV Hell in a Cell, a co za tym idzie straci swój tytuł mistrzowski. Wczoraj znaleziono go pobitego w rodzinnym Knoxville. Lekarze podejrzewaą poważny uraz kolana i badania w najbliższych dniach wykażą, czy ,,The Viper" będzie walczył na Hell in a Cell. Ktoś może pomyśleć, jaką mam pewność, że Randy' ego nie pobili naćpani idioci poszukujący kasy? Być może, ale zastanówmy się nad tym, kogo ,,szef" chce zniszczyć. Ja i Randy Orton jesteśmy gwiazdami HWF. Randy był kimś na fali wznoszącej, objawieniem ostatnich tygodni. Ja jestem żywą legendą tej federacji, czterokrotnym mistrzem świata w czterech organizacjach. Ofiarami szefa i jego klakierów są ambitni ludzie sukcesy. Dlaczego? Ponieważ ,,boss" jest zwykłym zawistnim sukinsynem, który zawładnął ludźmi takimi jak on, z tymże głupimi. Nie wiem, co w sprawie pobicia zrobi Randy Orton, ale miło byłoby mieć wsparcie w jego osobie, a także w osobie R-Trutha. W tej sprawie nie chodzi jedynie o moją urażoną męską dumę tylko o przyszłość najlepszej federacji w historii wrestlingu. Pierwszy byłem ja, drugi Randy Orton, a potem przyjdzie czas na The Undertakera, Daniela Bryana, sprzątaczkę i każdego człowieka emocjonalnie związanego z HWF. Boss musi mocno nie lubić pracowników tej federacji i być może chce przejąć ten biznes, a właściwie pociągnąć go na samo dno. Jeśli będę musiał działać sam, zrobię to, a efekt końcowy będzie jeszcze bardziej tragiczny dla szefuńcia i jego brygady. Jestem coraz bliżej, asshole...
Edge opuścił arenę.
Offline