MID CARDER
Randy Orton wchodzi na ring przy swoim theme.
-Rey, Rey, Rey.Czy ty się w końcu nie nauczysz, że zemną nie wygrasz.Zrobiłem to na xenon 19.08 i teraz w Santa Maria 26.08,również na xenon.Te dni były dla ciebie upokorzeniem, zwłaszcza dzisiejszy.Myślałem, że kolejnym razem spotkamy się na September vision,jednak nie wytrzymałeś ciśnienia, którego na tobie zrobiłem i robić będę aż do PPV, bo tam czeka na mnie meta, a metą jest twój pas.Były dwie walki.Jedna, Ja i Ty.Druga zaś była, Ja Ty i Daniel Bryan.W jednej walce cie pokonałem i w drugiej.Do czego zmierzam.Zmierzam do tego, że jaka by nie byłą walka czy stypulacja, to i tak z tobą wygram.Czas goni, a ty dalej słabniesz, ja rosnę w siłach i jestem coraz lepszy.Nie raz już to pokazałem, wygrywając na przykład z najlepszym wrestlerem w tej federacji, Edge'a.Jestem coraz lepszy i silniejszy, niebawem zdobędę dwa pasy, które mnie bardzo mocno w tej federacji utytułują.Nasza finałowa walka będzie na PPV i tam ukarze się z jak najlepszej strony, miażdżąc cie moją potęgą .Nie muszę ci ich mówić, bo dobrze mnie znasz i nie raz ze mną walczyłeś.
,,The Viper'' opuszcza hale.
Offline