Fani HWF, uważajcie na swoje rzeczy, ponieważ HWF przeprowadza kontrolę. Dwie postaci podające się za mężczyzn zgubiły swoje lalki Barbie i nie mogą ich znaleźć. Cała federacja została postawiona na nogi - od sprzątaczki po writerów. Ja jestem jednak ponad tym. Nie interesują mnie zguby Flaccid HomoSex. To ich sprawa. Oczywiście przeszukano moją szatnię, z której usunąłem wszystkie zebrane przeze mnie numery ,,Playboya", ale tylko dlatego, że prezes HWF Jackson Tweel zagroził mnie wstrzymaniem pensji na okres trzech miesięcy. Nie wiem, co zrobić z moimi gazetami, więc rozdam je najwspanialszej publiczności na świecie.
Edge rzuca 149 gazet w trybuny.

Skarbie, złość piękności szkodzi, a Tobie ma na co skodzić. To pamiątki z młodości. Teraz są to pamiątki po mnie. Ode mnie dla fanów. W każdym numerze jest mój autograf. Ostatni numer jest chyba z 1997 roku, gdy Tobie święty Mikołaj dawał jeszcze prezenty z racji bycia grzeczną dziewczynką, a ja szalałem z gwiazdami licealnych teatrów, a nie Hollywood. Poza tym, bohaterki rozkładówek tamtych gazet są już podstarzałymi babciami reklamujacymi kremy na noc.

Ostatnio edytowany przez Edge (2011-08-24 01:24:06)

Najpiękniejsza, ale czym tu się martwić? 02.10 zostaniemy małżeństwem, na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku zostaniemy rodzicami. Mamy piękny dom, ogrom pieniędzy, zdrowie, aby wieczory spędzać w sypialni, a nie przed telewizorem. Ja mam HWF X Championship. Take it easy, sexy girl...

Z pięcioma.

Że miałem kiepski tydzień?