MID CARDER
IT'S A NEW DAY, IT'S A NEW GENERATION
Cody Rhodes wchodzi na arenę.
-To, że ostatnio nie mam czasu na odpowiadanie tobie, to nie oznacza, że nie przygotowywuję się do walki na September Vision. Mark Henry to największy padalec na tym świecie, ale on jeszcze zapłaci za wszystko. Ty wcale nie jesteś od niego lepszy. Zajmij się swoją ,,bitch" i twoim przyszłym padalcem, który przyjdzie na świat, gdy ty będziesz już na wrestlingowej emeryturze. I bardzo dobrze się stanie, gdy ,,The Rated R Superstar" opuści progi tej federacji. Nie mam pojęcia za co płaci ci Jackson Tweel, ale wiem, że nie zasługujesz nawet na 0,001% twojej tygodniówki. Z miasta aniołów odejdziesz jako przegrany, a to będzie pierwszy milowy krok w procesie ,,wykańczania" twojej kariery. It's very good. Nie będę ukrywał, że mi na tym nie zależy. Nikt w tej federacji, nawet czarnoskóry pożeracz pól trzciny cukrowej nie zaszedł mi za skórę tak jak ty, ,,The Ultimate Son of a Bitch"...Spotkamy się w Los Angeles, a ja radzę ci uważać na to, co dla ciebie ważne, because I have a plan...
Cody Rhodes opuszcza arenę.
Offline